Łączna liczba wyświetleń

piątek, 21 listopada 2014

Rozdział 1.

Obudziłam się .
 - Tak, tak … wiem nie tak powinno zaczynać się opowieść o swoim życiu i przygodach , ale te słowa najbardziej pasują do tej sytuacji. Wyobraźcie sobie ,że jesteście niewidomi , nie wiecie gdzie jesteście ,kim jesteście - po prostu nie wiecie i nie widzicie NIC.
Jeśli sobie to wyobrazicie to będziecie mogli poczuć się tak jak ja .Otaczała mnie kompletna pustka -podejrzewałam ,że to musi być jeden z tych słynnych przypadków amnezji - jak w amerykańskich filmach w których rodzina i bliscy poszkodowanych mają za zadanie opowiedzieć im całe ich życie , zakochują się na nowo i w ogóle jest tak słodko , aż zbiera się na mdłości .Ja “na szczęście “ nie miałam nikogo kto mógłby mi pomóc.


  Byłam w lesie .Wyczułam drzewa , liście , ściółkę ,zwierzęta i ten charakterystyczny zapach.
Podniosłam się i złapałam najbliższego drzewa , starałam się wyczuć mech na drzewie aby choć trochę określić swoje położenie ale przerwał mi szelest łamanych gałązek tuż obok mnie.
Nagle poczułam na karku lodowaty oddech , a raczej trzy przerażające chłodne oddechy :


-Biedne dziecko , jak on mógł ci to zrobić ? 
-Eem , przepraszam kim jesteście i o kim wy mówicie ?
-Zabrał ci wszystko oprócz cierpienia …
-Mówicie  o mnie tak jakbyście mnie znały , wiecie kim jestem ?
( po głosach poznałam iż były to staruszki ok.70 lat - co takie kobiety robią w lesie ? ! … no w sumie ja też tu jestem , więc w tym momencie poziom dziwności się wyrównuje. ) 
-Och , oczywiście . My byśmy ci tego nie zrobiły . Chcemy ci pomóc , ale on …
-Proszę ! Czy wy rozumiecie ? Ja jestem ślepa ! Jak mam sobie poradzić ? 
-Nie możemy Amaro …
-Więc jestem Amara ! ? tak ,a wy ?!
-Za dużo powiedziałam . Siostry idziemy !
-Chwila … skoro wy jesteście trzema siostrami staruszkami .. ten przerażający nieludzki chłód … tylko bogowie tak potrafią ... wy jesteście Mojrami prawda ? 
-Wiedza nie zawsze działa na naszą korzyść …
-Skoro nie chciałyście ,żebym wiedziała to po co tu przyszłyście ?!
-Aby powiedzieć ci ,że ONI już idą .
-Chwila, że co ?!

“tsss”

-Di immortales - krzyknęłam , roznosząc echo po lesie .


Znikły . Super prawda ? 
Ustaliłam więc ,że jestem Amara . Przy najmniej tyle …
Ale co dalej ? Kim są ONI i poco tu idą ?
Nie miałam pojęcia co robić , ale miałam dziwne poczucie ,że nie mogę zostać w tym miejscu . Ten las wypełniony był potworami , one tak jakby do czegoś lgnęły.
Najbardziej rozsądne było iść przed siebie …

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie, jednakże uważaj na spacje przed znakami interpunkcyjnymi. Pisz np.
    Dobrze, wróciłam!
    a nie
    Dobrze , wróciłam !
    A także pamiętaj o stawianiu tylko jednego znaku zapytania i wykrzyknika. To lepiej wygląda :3

    OdpowiedzUsuń
  2. a) Interpunkcja i styl tak koszmarne, że ledwo udało mi się doczytać do końca tych paru zdań bez bycia zmuszonym do ucieczki w stronę łazienki.
    b) Obudziła się, nic nie pamięta, ale jest na tyle ogarnięta, że zrozumiała, iż 3 dziwne staruszki to mało znane Mojry z mitologii greckiej. Ma w sobie też wystarczająco dużo spokoju, żeby rzucać cyniczne komentarze o amnezji.
    c) Same Mojry są wyrzucone ze swojej osobowości: Nigdy tak dużo nie gadały. No i czemu fatygowałyby się dla jakiejś losowej dziewczyny? Gdyby miały chcieć jej pomóc, wystarczyłoby zmodyfikować jej przeznaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie hejtuj. Szczerze ci radzę, tu niema nic do hejtowania

      Usuń
    2. Zgadzam się z każdym Twoim słowem, ale nie przeczytałam jeszcze całości, więc nie wiem, czy mam prawo się do takich rzeczy dopieprzać, tak jak Ty.

      Usuń
  3. Mhm, okey.
    Twoja opinia jest bezpodstawna jak na ten moment.Napisałam dopiero 3 rozdziały, to jeszcze nie koniec.Dopiero gdy skończę będziesz mogła oceniać ,czy była to "losowa dziewczyna" czy też nie. Jedyne trafne w tym co napisałaś powyżej jest mój styl pisania, owszem może ci się nie podobać - to już ,rzecz gustu .Następnym razem wstrzymaj się z taką opinią do końca.

    OdpowiedzUsuń